Rada prosto z serca J. Ś. XII Gyalwang Drukpy (1994, Nepal)
Ten kto pragnie wejść do zamkniętego skarbca, musi posiadać właściwy klucz by otworzyć drzwi. Chociaż w przypadku skarbnicy oświecenia kluczowi nadano wiele imion, w rzeczywistości jest nim mądrość Wielkiego Zrozumienia. Prawdziwy klucz zawsze prowadzi do Wielkiego Zrozumienia wszystkich zjawisk. Powodem dla którego używamy pojęcia „Wielki” jest to, iż obejmuje ono nie tylko rozumienie zjawisk, ale także głębsze rozpoznanie ich natury; i to jest oświecenie.
Zwykłe rozumienie zjawisk jest po prostu intelektualną wiedzą. Tak czy inaczej nie jest pewne czy ten rodzaj wiedzy pomoże komuś w podążaniu ścieżką do oświecenia. Stopniowy rozwój gruntownej intelektualnej wiedzy przed wejściem na ścieżkę doświadczenia, jest praktyczny użyteczny i ważny, ale tylko tak długo, jak długo pozostaje się wystarczająco bystrym, żeby nie „zboczyć z drogi”, a to zależy oczywiście od siły czyjegoś umysłu. Używając analogii „zboczenia z drogi” chcę wskazać, iż można stracić Wielkie Zrozumienie na korzyść mniejszego intelektualnego rozumienia.
Zasadniczo wszyscy wiemy bardzo dużo o zjawiskach, lecz nie pomogło nam to znaleźć właściwej ścieżki do oświecenia. Wręcz przeciwnie utrudniło to nasze prawdziwe zrozumienie, a ponadto oszukiwaliśmy samych siebie. Rzeczy, które wielu z nas uważa za pełne znaczenia, w rzeczywistości są go całkiem pozbawione, a my zachowujemy się raczej głupio; wszystko to dlatego, że nie posiadamy tegoż klucza Wielkiego Zrozumienia.
Są dwa rodzaje głupoty – duchowa i światowa. Duchowa głupota jest po prostu przywiązaniem do życia, a szczególnie przywiązaniem do rytuałów bez jakiegokolwiek wglądu w ich znaczenie. Ten rodzaj głupoty zniknie, kiedy osiągniesz prawdziwe i Wielkie Zrozumienie tego, w co angażujesz się w swojej praktyce – bóstwa, rytuału, medytacji, modlitwy i innych rzeczy.
To zaangażowanie może być także nazwane oddaniem lub wiarą, jakkolwiek nie ma to nic wspólnego ze ślepą wiarą. Będąc praktykującym na prawdziwej ścieżce powinno się mieć prawdziwe oparte na logice zrozumienie. Czy nie byłoby zdumiewające gdyby ktoś mógł wstąpić na prawdziwą ścieżkę za pomocą ślepej wiary? Chociaż nic na świecie nie jest niemożliwe to akurat jest prawie niemożliwe.
Z szacunkiem do oddania praktykujący musi wiedzieć jak rozróżnić oddanie od zwykłego pożądania lub przywiązania. Zwykłe przywiązanie jest praktykowane przez większość istot spontanicznie bez Wielkiego Zrozumienia. Gdyby było to wszystko, czego się od nich wymaga na ścieżce oświecenia to dlaczego już nie jesteśmy oświeceni? Jak już zostało wspomniane oddanie jest głębokim i nieuwarunkowanym zrozumieniem. Na przykład jeżeli się dokładnie rozumie, że bambusy są puste, nie ma znaczenia jak bardzo ktoś inny próbuje przekonać cię, że ten szczególny kawałek bambusa jest pełny-nie dasz się przekonać.
Powinno się w pełni rozumieć różnice pomiędzy oddaniem a przywiązaniem. By to uczynić powinno się, jak zostało już wspomniane osiągnąć właściwą mądrość. Ta mądrość nazywa się po tybetańsku szerab i dosłownie znaczy „Wielkie Zrozumienie”. Przewyższa ono wszystko inne co można zrozumieć, jest zaś wielka ponieważ przekracza mądrość zwykłych ludzi, ponieważ prowadzi do narodzin w wyższych światach, a ostatecznie do wyzwolenia. Ponadto jest ona „wielka” ponieważ tymczasowo obdarza wszystkimi możliwymi dobrami samsary i nirwany.
Praktykując ścieżkę stopniowo, używając tej doskonałej mądrości jako podstawy lub też postrzeganie jej jako nie oddzielnej i wrodzonej natury oddania, rozwija się właściwe oddanie, którego podstawą będzie pewne przekonanie.
Przez moc rozwijania takiego oddania, naturalnie pojawi się pragnienie bycia wolnym od machinacji cyklicznej egzystencji, i chęć osiągnięcia wspaniałego i wzniosłego spokoju który przewyższa tą cykliczną egzystencję.
Nieograniczony wgląd w rzeczywistość pojawi się w umyśle tego kto praktykuje takie oddanie i jasne zrozumienie swojego Guru, Buddhy, Dharmy, Shangi, prawa przyczyny i skutku, znaczenia przeszłych i przyszłych narodzin. Również spostrzeże on wszystkie zjawiska jako ciała oświecenia, wszystkie słyszalne dźwięki będą doświadczane jako mowa oświeconych, a we wszystkich myślach będzie rozpoznawany ich umysł. Pewne przekonanie zainspiruje nas, że jest tam ta ukryta wiedza, którą każda zwyczajna osoba ma możliwość dostrzec, umocni to chęć osiągnięcia urzeczywistnienia. To nazywa się oddaniem przez aspirację.
Przywiązanie jest dokładnym przeciwieństwem takiego oddania przez aspirację. Powinno się rozmyślać o ważności tego, aby ich nie pomieszać. Powinno się także sprawdzić cel dla którego wkraczamy na ścieżkę. Podążanie ścieżką kierując się jako celem szczęściem w tym życiu i osiągnięciem wyższego odrodzenia uważane jest za niższe oddanie. Chociaż niektórzy współcześni uczniowie mogą uważać to za dobre oddanie, w czyimś sercu jako oddanie może pojawić się idealizm i powierzchowność.
Jeśli wkracza się na ścieżkę z intencją wyzwolenia się samemu z samsary, to nazywane jest to oddaniem o średniej inteligencji.
Jeśli wkracza się na ścieżkę nie ze względu na własne wyzwolenie, lecz ze szczerą intencją uwolnienia wszystkich czujących istot z samsary i by doprowadzić je do doskonałego wyzwolenia to nazywane jest to wyższym oddaniem. Musi ono być praktykowane poprzez oparcie się na współczuciu. Jest raczej trudno podtrzymywać to wyższe zaufanie bez wsparcia miłującej dobroci i współczucia, nawet jeśli miało ono podstawę w dużym stopniu opartą na wiedzy.
Kiedy mówimy o oddaniu, osobiście, silnie odczuwam że jest nieodpowiednim „unoszenie brwi” i rozlewanie emocjonalnych łez, kiedy ktoś został zainspirowany naukami. Jest tak dlatego, iż są to zwykłe emocjonalne reakcje powierzchownego wyrzeczenia. Ta reakcja jest jak kwiaty które więdną pod koniec pory jesiennej. Wielkie Oddanie odnosi się raczej do szlachetnej inteligencji, która złożona jest z oddania, wysiłku, wiedzy i wyrzeczenia.
Szczególnie w odniesieniu do relacji nauczyciel – uczeń, jeśli nie została ona pobudzona przez silne wyrzeczenie poczynione przez tą szlachetną inteligencję, nie widzę w niej żadnego celu. Ludzie dążą do niej żarliwie, lecz w rzeczywistości jest to niczym zamki z piasku w dziecięcej zabawie. Tacy nauczyciele czy studenci napawają mnie śmiechem. Ich wzajemna relacja jest głównie utrzymywana przez potężne lgnięcie, wyglądające jak oddanie lecz pozbawione sensu wyrzeczenia.
Praktykujący musi mieć przynajmniej wspomniane wcześniej niższe zaufanie. Wydaje się że współcześni uczniowie, którzy ani nie utrzymują niższego zaufania ani nie mają jakiegokolwiek znaczącego powodu by zaangażować się w relację nauczyciel – uczeń innego niż zaplątanie się w silne lgnięcie i zachcianki, są jak głodne psy pożerające kawał mięsa, przyniosą jedynie cierpienie sobie i oszukają innych.
Zasadniczo poczucie czystej radości jest natychmiastowo wytwarzane, kiedy ktoś nauczył się fundamentalnych przyczyn ścieżki, a następnie słyszy, widzi oraz pamięta oświecone właściwości. To nazywa się oddaniem przejrzystości.
Różnica pomiędzy tym, a radością osiągniętą z przywiązania jest subtelną sprawą i przez to mogą być trudne do odróżnienia. Poniższy fragment z pieśni wielkiego Dzietsyna Milarepy może pomóc w tym zadaniu.
Jesteś jak ryba która posiada oddanie
tylko w głębszej wodzie,
ja jogin noszę oddanie w sercu.
Oddanie jogina pozostanie niezachwiane w obliczu nawet najbardziej niesprzyjających okoliczności. Nie jest ono zależne od znajomego czy przychylnego otoczenia. Przypuszczam, że można to rozróżnić w ten sposób.
Ha! Ha! Proszę sprawdź czy ma to znaczenie czy nie.
Hi! Hi! Jak powiedział Budda Siakjamuni:
Tak jak złoto sprawdzane jest
przez palenie, cięcie i tarcie,
tak powinno się badać prawdę,
zamiast jedynie przyjmować ją z szacunku.
Tak więc mamy prawo do sprawdzania.
Nauczyciel musi być co najmniej kimś, kto został wzbogacony doświadczeniem praktyki, i kto potrafi naśladować całkowite i bezbłędne właściwości takie jak oddanie oraz pozostałe, o których mówiłem jako o wymaganych od ucznia. Oczywiście nie chodzi tu o to, że nauczyciel nie musi przestrzegać zasad, a uczeń musi doświadczać trudności. Funkcją i rolą nauczyciela musi być kładzenie nacisku na ważność bycia wiernym ścieżce Dharmy ( nie zaś osobowość nauczyciela). Właściwie stosując się do ścieżki dla pożytku innych nauczyciel powinien także troszczyć się o dobro uczniów, którzy wkroczyli na ścieżkę. Przewodzenie uczniom na ścieżce i przynoszenie pożytku innym jest głównym celem treningu na ścieżce. Jeżeli przynoszenie pożytku innym nie jest realizowane, całe przedsięwzięcie traci swój sens.
Dzietsyn Milarepa śpiewał:
Sprzecznością jest prowadzenie innych poza ocean samary, jeśli samemu nie osiągnęło się suchego lądu wyzwolenia. Przypomina to tonącego próbującego się uratować chwytając innego tonącego.
W ten sposób wszystkie wysiłki niewątpliwie spełzną na niczym. Cel zarówno tego jak i przyszłych żywotów zostanie utracony, a na siebie i innych sprowadzi się cierpienie.
Ja Dwunasty Gyalwang Drukpa, któremu się to jedynie przypisuje i który znany jest jako „Padma”, nie potrafiłem odmówić szczerej prośbie i napisałem to, z nic nie znaczącą motywacją pomagania innym.
Tłumaczenie ze strony „International Drukpa Publication”