Słyszałem jak razu pewnego Budda przebywał w Savatthi, w ogrodach Jeta, w klasztorze Anathapindiki. Wtedy to wędrowiec Vacchagotta udał się do Błogosławionego a przybywszy powitał go z szacunkiem i tak też został powitany. Po wymianie uprzejmości i powitań spoczął z boku. Gdy tak zasiadł zapytał Błogosławionego: ”Jakże to jest Mistrzu Gautama, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Kosmos jest wieczny: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Kosmos nie jest wieczny: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Kosmos jest skończony: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Kosmos jest nieskończony: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Duch i ciało są jednym: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

“…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Duch to rzecz jedna a ciało rzecz druga: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Po śmierci Tathagata istnieje: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Po śmierci Tathagata nie istnieje: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Po śmierci Tathagata zarówno istnieje jak i nie istnieje: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

Tak więc, czy Mistrz Gautama utrzymuje pogląd: ‘Po śmierci Tathagata ani istnieje ani nie istnieje: tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’?”

„…nie…”

“Jak to jest, Mistrzu Gautama, że kiedy Mistrz Gautama zapytany czy utrzymuje pogląd ‘kosmos jest wieczny’…’po śmierci Tathagata ani istnieje ani nie istnieje i tylko to jest prawdą a jakiekolwiek inne twierdzenie w tym względzie jest bezwartościowe’ odpowiada ‘…nie…’ w każdym z tych razów? Widząc tedy kłopot w owych twierdzeniach, czy Mistrz Gautama całkowicie odsuwa się od owych dziesięciu pozycji?”

„Vaccha, pozycja ‘kosmos jest wieczny’ to gąszcz pojęć, to pustynia pojęć, to wypaczanie pojęć, to motanie pojęć, to wędzidło poglądów. Towarzyszą mu cierpienie, zmartwienie, rozpacz i gorączka, nie prowadzi ono do wyzwolenia od zauroczeń, pasji, nie prowadzi do wygaśnięcia, uspokojenia, bezpośredniej wiedzy, Pełnego Przebudzenia, Wyzwolenia.”

„Utrzymywanie pozycji:
Kosmos jest wieczny
Kosmos nie jest wieczny
Kosmos jest skończony
Kosmos nie jest skończony
Duch i ciało są jednym
Duch i ciało nie są jednym
Duch to rzecz jedna a ciało rzecz druga
Po śmierci Tathagata istnieje
Po śmierci Tathagata nie istnieje
Po śmierci Tathagata zarówno istnieje jak i nie istnieje
Po śmierci Tathagata ani istnieje ani nie istnieje

Nie prowadzi do wyzwolenia od zauroczeń, pasji, nie prowadzi do wygaśnięcia, uspokojenia, bezpośredniej wiedzy, Pełnego Przebudzenia, Wyzwolenia.”

„Czy Mistrz Gautama utrzymuje jakąkolwiek pozycję?”
„Pozycja, Vaccho, jest czymś z czym Tathagata skończył. To co Tathagata widzi to: ”Taka jest forma, takie jest powstawanie, takie jest zaniknięcie, takie jest czucie, taki jest powstawanie takie jest zaniknięcie, takie jest postrzeganie… takie są wytwory umysłu… taka jest świadomość, takie jest powstawanie, takie jest zanikanie.’ Dlatego też, jako rzeczę, Tathagata przez zakończenie, wygaśnięcie, ustanie, odejście i porzucenie wszelakich interpretacji wszelakich koncepcji i wytworów umysłu, wszelakiego moje-tworzenia i mnie-tworzenia, obsesji dumy, brak lgnięcia i podtrzymania jest wyzwolony.’

„Lecz Mistrzu Gautama, mnich którego umysł takoż jest wyzwolony: Gdzież on się powtórnie pojawia?” „Nie można tu rzec tak: ’Powtórnie się pojawia’, Vaccho” „W takim razie, Mistrzu Gautamo, czy on się ponownie nie pojawia?” „Nie można tu rzec tak: ’Ponownie się nie pojawia’, Vaccho” „… zarówno pojawia jak i nie pojawia..” „… nie można tu rzec tak …” “… ani pojawia ani nie pojawia…”
„… nie można tu rzec tak…”

„Jak to jest, Mistrzu Gautamo, gdy Mistrz Gautama zapytany czy mnich ponownie się pojawia, nie pojawia…, …zarówno pojawia jak i nie pojawia … , .. ani pojawia ani nie pojawia… odpowiada ‘nie można tu rzec tak’ za każdym razem? W tym punkcie Mistrzu Gautama me widzenie jest zmącone, jestem pomieszany. Drobina jasności rozświecającej mnie przez poprzednią z Tobą rozmowę gaśnie.”

„Oczywiście Vaccho twe widzenie jest zmącone. Oczywiście Vaccho jesteś pomieszany.” Głębokie Vaccho jest to zjawisko, trudne do zobaczenia, trudne do zrealizowania, pełne niezmąconej ciszy, wyrafinowane, ponad zakresem myśli, subtelne, konieczne dla mędrców do doświadczenia. Dla tych o innych poglądach, innej praktyce, innych zaspokojeniach, innych celach, innych nauczycielach trudno jest wiedzieć. Ponieważ tak sprawy się mają zadam ci kilka pytań. Odpowiedz wedle woli.

„Jak myślisz Vaccho: Jeśli ogień płonąłby przed tobą, czy wiedziałbyś, że ‘Ten płomień płonie przede mną?’”

„…tak…”

„A przypuśćmy, że ktoś spytałby Cię Vaccho:’A ten ogień płonący przed tobą, od czego jego płomień zależy?’. Jak byś odpowiedział?”

„… Odpowiedziałbym ‘Ogień ten przede mną płonący płonie w zależności od trawy i drzewa jako jego podtrzymania.”

„A jeśli ogień ten płonący przed tobą wygasłby czy wiedziałbyś, że: ‘Ogień ten płonący przede mną wygasł?’”

„…tak…”

„A przypuśćmy, że ktoś spytałby Cię, ‘Ogień ten, który wygasł przed tobą, w którym kierunku odszedł? Wschód? Zachód? Północ czy południe? Tak zapytany jak odpowiedziałbyś?

„Nie można tu rzec tak Mistrzu Gautama. Każdy ogień płonący w zależności od drzewa i trawy jako swego podtrzymania po zaprzestaniu podtrzymywania poprzez pochłonięcie trawy i drzewa i dostawszy więcej pokarmu po prostu opisany jest jako wygasły (uwolniony).”

„Mimo tego, Vaccho, każda forma materialna za pomocą której ktoś opisujący Tathagatę mówiłaby: Tathagata opuścił, korzeń jego wyrwany został jak wyrwane drzewo palmowe pozbawione warunków istnienia, nie przeznaczony do kolejnego powstawania. Wyzwolony z ujmowania w klasy form, Vaccho, Tathagata jest głęboki, bezkresny, trudny do wyobrażenia, jak morze. Nie można tu rzec tak: ‘Ponownie się pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Ponownie się nie pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Zarówno się ponownie pojawia jak i nie pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Ani ponownie się pojawia ani ponownie się nie pojawia’. Każde odczucie… każde postrzeganie… każdy wytwór umysłu…”

Każda świadomość za pomocą której ktoś opisujący Tathagatę mówiłaby: Tathagata opuścił, korzeń jego wyrwany został jak wyrwane drzewo palmowe pozbawione warunków istnienia, nie przeznaczony do kolejnego powstawania. Wyzwolony z ujmowania w klasy form, Vaccho, Tathagata jest głęboki, bezkresny, trudny do wyobrażenia, jak morze. Nie można tu rzec tak: ‘Ponownie się pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Ponownie się nie pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Zarówno się ponownie pojawia jak i nie pojawia’. Nie można tu rzec tak: ‘Ani ponownie się pojawia ani ponownie się nie pojawia’.

Gdy to powiedziane zostało, wędrowiec Vacchagotta rzekł do błogosławionego: „Mistrzu Gautama, to tak jak z wielkim drzewem sala nieopodal wioski czy miasta: Za sprawą przemijania jego gałęzie i liście zmarniałyby, kora z niego zeszła, miękkie drewno by z niego zeszło i tak po czasie pozbawiony gałęzi, liści, kory i miękkiego drewna stałby tylko czysty, twardy rdzeń drzewa. Na taki sam kształt słowa Mistrza Gautamy pozbawione są gałęzi, liści, kory i miękkiego drewna i stoją jak sam czysty, twardy rdzeń.

„Cudownie, Mistrzu Gautama! Cudownie! Tak jakby podniósł to co przewrócone, ujawinił to co ukryte, wskazł drogę zagubionemu czy niósł lampę w ciemności tak by ci co mają oczy widzieć mogli kształty, tak też Mistrz Gautama dzięki wielu sposobom rozumowania wyjaśnił Dharmę. Idę do Mistrza Gautamy po schronienie, do Dharmy i do Sanghi mnichów. Oby Mistrz Gautama zapamiętał mnie jako świeckiego ucznia, który poszukuje u niego schronienia od dziś na cały żywot.”


tłumaczenie: Thanissaro Bikkhu/metta.pl (C) 1997

Share Button